Do autora oryginalnego postu - Przeglądałem ten wątek dzisiaj trochę wcześniej, kiedy nie było mi wygodnie pisać odpowiedzi, ale teraz, kiedy mam czas, zamierzam krótko napisać, co przyszło mi do głowy, kiedy czytałem wcześniej. Przepraszam, jeśli pominąłem jakieś szczegóły z Twojego oryginalnego postu i/lub innych osób.
Przede wszystkim myślę, że zasługujesz na uznanie oprócz współczucia. Wspominasz, że ty i twoja żona jesteście „religijni” i to widać po pragnieniu i gotowości was obojga do dalszego angażowania się w zachowanie i cieszenie się tym małżeństwem i seksualnością każdego z was w te sposoby, które są dla was nadal otwarte. Wiem, że to nie jest miejsce na komentarze religijne, ale mam nadzieję, że mogę ci powiedzieć, że osobiście wierzę, że Bóg pobłogosławi cię za twoją oczywistą niezachwianą wiarę i oddanie Jemu i sobie nawzajem, pomimo tego, co cię spotkało. Ty i twoja żona macie szczęście, że Bóg połączył was oboje ze sobą. A konkretnie w Twoim przypadku chciałbym dodać, że bycie mężczyzną ma komponenty duchowe i mentalne, jak również fizyczne. Możesz być jednym z niewielu mężczyzn, którzy stracili kilka centymetrów ciała fizycznie, ale myślę, że jesteś jednym z jeszcze mniejszego odsetka mężczyzn, którzy okazaliby pobożność, jaką okazałeś w swoim zaakceptowaniu sytuacji. To, w moich oczach i jestem pewien, że w oczach Boga, czyni cię o wiele większym mężczyzną niż większość mężczyzn, którzy wciąż mają swojego penisa.
Stwierdziłeś jako rzekomo zaakceptowany (z twojej strony) fakt, że orgazm nie jest już dla ciebie możliwością ani teraz, ani w przyszłości. A ponieważ nie jestem lekarzem i w żaden sposób nie jestem uprawniony do osądzania trafności tego stwierdzenia w Twojej sytuacji, w żaden sposób nie zamierzam próbować argumentować z czymkolwiek, co na podstawie rozmów z pracownikami służby zdrowia dowiedziałeś się i zrozumiałeś dla siebie. Niemniej jednak zapytałeś, czy ktoś coś wie lub ma jakieś pomysły, więc na tej podstawie zamierzam skomentować.
Jak powiedziałem, nie jestem lekarzem. Ale przeszedłem obszerne szkolenie z anatomii i fizjologii człowieka i znam kilka podstawowych faktów:
1) Ścieżka odczuwania w penisie zaczyna się w penisie, ale ścieżka nerwowa biegnie od penisa aż do rdzenia kręgowego i ostatecznie do mózgu. Z mojego rozumienia wynika, że TEORETYCZNIE jest to możliwe, a może nawet prawdopodobne, że doświadczenia ejakulacji i/lub orgazmu mogą być nadal wyzwalane u ciebie poprzez stymulację jakiejś części tej ścieżki nerwowej. Pytanie brzmi, czy istnieje metoda, dzięki której można to zrobić w sposób wykonalny i bezpieczny. Tego nie wiem, ponieważ nawet gdybym miał kwalifikacje medyczne, nie byłbym w stanie złożyć oświadczenia, ponieważ nie znam szczegółów Twojej sytuacji, tak jak Twoi lekarze.
2) Orgazm i ejakulacja to dwie oddzielne funkcje biologiczne i w zależności od pozostałego okablowania nerwowego mogą, ale nie muszą, być wywoływane „razem”.
3) O ile lekarz nie powiedział ci wyraźnie, że rzeczy, które zamierzam zasugerować, nie mają zastosowania i/lub nie mają nadziei na działanie w twojej sytuacji, to gdybym był tobą, upewniłbym się, że pytam o możliwość i badam ją. Rozumiem, że nie pytasz o sposoby rekonstrukcji działającego penisa lub odbywania stosunków płciowych - zaakceptowałeś swoje ograniczenia w tym zakresie i faktycznie znalazłeś już obejścia. Konkretnie pytasz o sposób lub sposoby radzenia sobie z trwającym normalnym pożądaniem seksualnym i fizyczną potrzebą „ulgi”, ponieważ nie znalazłeś jeszcze takich środków.
4) Jak wspomnieli inni, wibratory lub podobne urządzenia przykładane do określonych obszarów ciała mogą zapewnić stymulację nerwową wystarczającą do wywołania pożądanych efektów. Ponadto, chociaż nigdy nie słyszałem, czy robi się to w sytuacjach takich jak twoja, wiem, że istnieją urządzenia do stymulacji nerwów, które są przykładane do samego kręgosłupa, a ich celem jest zwykle blokowanie/anulowanie przewlekłego bólu związanego z problemami z plecami i kręgosłupem. Ponieważ, jak powiedziałem, ścieżka nerwowa to penis-kręgosłup-mózg, być może użycie urządzenia, czy to „zabawki” jak wibrator, czy czegoś wszczepialnego, może zapewnić ci sposób na ponowne doświadczenie ejakulacji i/lub orgazmu. Gdybym był tobą i jeszcze tego nie zrobił, poprosiłbym o skierowanie do neurologa i/lub neurochirurga, aby omówić możliwości. Z pewnością powinieneś to zrobić jak najszybciej na wypadek, gdyby opcje były w jakikolwiek sposób ograniczone po nadchodzącym wdrożeniu Affordable Care Act („Obamacare”). Oczywiście, Twoje opcje mogą być również ograniczone przez wszelkie trwające leczenie, które możesz otrzymywać z powodu raka.
5) Jeśli nadal dręczy cię nieustępujące napięcie seksualne, powinieneś omówić z lekarzem możliwość leczenia mającego na celu zmniejszenie libido i/lub radzenie sobie w jakiś sposób z tym napięciem. Na przykład, chociaż jest mało prawdopodobne, aby jakikolwiek lekarz był skłonny zalecić, nie mówiąc już o przeprowadzeniu operacji fizycznej kastracji, być może „chemiczna kastracja” mogłaby być rozważona w celu poradzenia sobie z twoim libido. I znowu, nie jestem lekarzem, ale myśl, która przeszłaby mi przez głowę i o którą zapytałbym mojego lekarza, gdybym nim był --- cóż, wiem, że hormony męskie są zaangażowane w zwiększanie szans na raka lub zwiększanie agresywności istniejącego raka - może nawet zwiększając szanse na nawrót leczonego raka. Twoje hormony męskie przynajmniej narażają cię na zwiększone ryzyko raka prostaty, być może tym bardziej, że miałeś już raka prącia. Być może więc leczenie chemiczne mające na celu zmniejszenie tych męskich hormonów może przynieść ci dodatkowe korzyści w zakresie zmniejszenia tych zagrożeń. Niemniej jednak nie jest to coś, co należy podejmować pochopnie, ponieważ brak hormonów męskich może mieć również inne niepożądane skutki, takie jak utrata masy i siły mięśni, ogólne zmęczenie itp. Ale cały ten obszar jest rozsądnym pytaniem, które należy zadać lekarzowi.
6. Wreszcie, cokolwiek zrobisz, jeśli chodzi o radzenie sobie z własną potrzebą pomocy w zakresie napięcia seksualnego, nadal rozważaj użycie innych „zabawek” jako pomocy w podtrzymaniu twojej trwającej relacji z żoną. Na przykład, urządzenia takie jak „strap-ons”, choć nie robią nic dla twojej fizycznej przyjemności, mogą nie tylko zapewnić sposób na sprawienie przyjemności twojej żonie, ale także mogą dać ci zwiększone poczucie własnej wartości i przyjemności w zwiększaniu uczucia „jednego ciała” z twoją żoną.
Jeszcze raz gratuluję ci - i jestem pokorny - ze względu na siłę, jaką wykazałeś w radzeniu sobie ze swoją sytuacją.