Dziwna aktualizacja:
Więc rozwód trwa, a ona opuściła dom i mieszka z przyjacielem, który jest "tylko przyjacielem". Nie mamy praktycznie żadnego kontaktu (jedyny kontakt dotyczy spraw finansowych, tj. rachunków itp.). Począwszy od sobotniej nocy odbieram telefon od niej, w którym stwierdza, że popełniła ogromny błąd i chce pracować nad "nami" i uratować nasze małżeństwo. Cóż, muszę powiedzieć, że gdyby poprosiła o milion dolarów, byłbym mniej zaskoczony niż jej stwierdzeniem, że chce wrócić do siebie.
Nie, to była starannie przemyślana decyzja, zaplanowana i wykonana. To się po prostu nie wydarzyło i nie było błędem.
Zapytałem ją, dlaczego teraz, a jej jedynym komentarzem jest to, że tęskniła za "nami" i popełniła głupie błędy. Zapytałem ją, gdzie jest jej "przyjaciel", a ona po prostu uchyliła się od pytania.
Jeszcze nie zerwała z innym mężczyzną, dopóki plan B nie zostanie sfinalizowany. Jeszcze go nie porzuci. Lepiej obudzić się, kim naprawdę jest i z czym masz do czynienia. Żadnych działań z jej strony, tylko słowa. Pochodzące od oszusta, które są bez znaczenia.
Więc wróciłem tutaj, aby zapytać: "Co się do cholery dzieje. Nie chcę wracać do siebie, ale ona ma sposób na wciskanie mi odpowiednich guzików. To jest mylące, zwłaszcza że nie chce powiedzieć, dlaczego naprawdę się tak zachowuje.
Jakieś pomysły lub sugestie, jak poradzić sobie z tym naprawdę nieoczekiwanym zwrotem akcji?